czwartek, 11 czerwca 2015

Buldog c.d.

Niby prawie nic nie przybyło, żeby wklejać fotki. Ale chciałam pokazać swoją nową metodę pracy. Przełożyłam wczoraj obrazek na ramkę(własnoręcznie wykonaną przez mojego męża) i teraz to w ogóle tempo siadło, bo uczę się dwóch rzeczy na raz: parkowania i nieprzekładania ręki przy wyszywaniu. Prawa pod spodem, lewa z góry.
Zginę w tych nitkach ;-) . Może krótsze ciąć?

7 komentarzy:

  1. Tak, przy parkowaniu wyraźnie zmniejsza się długość obcinanych nici, bo się można zamotać kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę :-) .Już zaczęłam trochę krótsze ciąć, bo zauważyłam, że z tymi mniejszymi, już wyrobionymi częściowo, mam mniejszy problem.

      Usuń
  2. Tez doszłam, ze przy parkowaniu sprawdzają się krótsze kawałki :) Przyzwyczajona obszarami wyszywać siegalam po długie kawałki :) A tu okazuje się, ze jednak parkowanie jest lżejsze z krótszymi .... Mnie się podoba zwłaszcza gdzie jest "sieczka"... Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też jakoś dłuższe się tną ;-). Ale pracuję nad tym ;-). Co do tej sieczki, to właśnie dlatego sięgnęłam po tę metodę, że ten obrazek to straszna przeplatanka kolorów. Spodobało mi się to parkowanie, ale następny obrazek jest dużo gabarytowy i niestety bez krosna, w ręku nie dam rady.

      Usuń
  3. Sama doszlam, ze lepsze krotsze :) Zalezy od kawalka , jak widze, ze jest duzo tego samego koloru, to ucinam dluga, jak sa pojedyncze x, to krotsza :)

    OdpowiedzUsuń