poniedziałek, 20 czerwca 2016

I nareszcie jest ;-)

Jest, jest. Skończyłam. Baaaardzo się cieszę. Po tylu latach nareszcie nie będzie uwierał mnie swoim leżeniem w szufladzie, ale zawiśnie gotowy na ścianie. Nie będę się rozpisywać, bo ile można pisać o jednym ufoku ;-) , kilka fotek wrzucę. Od razu się będę bronić, że zdjęcia robię telefonem przy różnym oświetleniu, więc jakie są każdy widzi.

pomału widać koniec

ostatnie trzy krzyżyki

jest już wszystko

tu już po powrocie od pana szklarza. The End


11 komentarzy: